Rajski azyl czy sceneria intrygi?
Kiedy HBO ogłosiło, że trzeci sezon kultowego serialu „Biały Lotos” zabierze nas do Tajlandii, miłośnicy designu i luksusowych podróży od razu zaczęli spekulować: który rajski hotel posłuży jako tło dla kolejnych dramatycznych zwrotów akcji? Odpowiedź nadeszła szybko – Four Seasons Resort Koh Samui. To miejsce, które łączy w sobie ducha tropikalnego raju i architektoniczną maestrię, ale skrywa też wiele designowych perełek, o których warto wspomnieć. Przyjrzyjmy się więc bliżej, jak magia „Białego Lotosu” splata się z unikalną estetyką tego resortu.

Design inspirowany naturą
Four Seasons Koh Samui to miejsce, w którym granica między architekturą a naturą praktycznie nie istnieje. Został zaprojektowany zgodnie z filozofią „minimalnej interwencji”, co oznacza, że żadne drzewo kokosowe nie zostało wycięte podczas budowy. Co więcej, wiele z nich dosłownie „przechodzi” przez tarasy i ściany willi – przypominając o tym, że luksus i ekologia mogą iść w parze.
Warto zwrócić uwagę na wille typu infinity pool. Ich konstrukcja sprawia, że prywatne baseny zdają się „przelewać” do oceanu, co idealnie wpisuje się w estetykę „Białego Lotosu” – miejsca, w którym granice (nie tylko przestrzenne) bywają płynne i złudne.


Symbolika i ukryte znaczenia w "Białym Lotosie"
Fani serialu dobrze wiedzą, że „Biały Lotos” to więcej niż tylko piękne widoki i soczyste dramaty. Twórcy serialu uwielbiają ukrywać w scenografii subtelne, ale znaczące symbole, które rzucają nowe światło na fabułę.
W trzecim sezonie możemy spodziewać się nawiązań do buddyjskiej symboliki. Kolorystyka hotelu – z dominującymi odcieniami ochry i złota – nie jest przypadkowa. W kulturze tajskiej pomarańcz to kolor mnichów buddyjskich, oznaczający duchowe oświecenie. W serialu będzie to nawiązanie do duchowej przemiany (albo jej braku) u bohaterów.
Zwróćcie też uwagę na motywy w dekoracjach – w wielu scenach pojawią się rzeźby Nagi (mitycznego węża, strażnika wody) oraz posągi Buddy w różnych pozach, które mają sugerować rozwój postaci i ich relacji.
Tajskie rzemiosło i tropikalny modernizm
Projektanci Four Seasons Koh Samui zadbali o to, by wnętrza willi i przestrzeni wspólnych nie były tylko piękne, ale też pełne lokalnych akcentów. Ręcznie tkane tkaniny, drewniane rzeźbienia oraz ceramika inspirowana tajskim folklorem dodają wnętrzom autentyczności, która odróżnia to miejsce od anonimowych resortów.
Na szczególną uwagę zasługuje biblioteka hotelowa, gdzie goście mogą odkryć rzadkie wydania książek o tajskiej sztuce i architekturze. Coś podpowiada nam, że w jednym z odcinków serialu zobaczymy scenę, w której jeden z bohaterów natrafi tam na ważną wskazówkę…


„Lotosowe” smaczki, czyli co jeszcze warto wiedzieć?
Hotelowa restauracja Pla Pla serwuje dania inspirowane lokalną kuchnią. W serialu pojawi się tam scena, w której postacie zasiądą do tradycyjnej tajskiej uczty – czy będzie to moment pojednania, czy może eskalacji konfliktu?
Sekretny bar wśród palm, o którym wie niewielu gości, to jedno z najbardziej instagramowych miejsc w hotelu. Jeśli widzieliście trailer sezonu, być może zauważyliście tam krótką scenę nocnego spotkania nad koktajlami…
Plaża, która zmienia się w kino na świeżym powietrzu – czy to przypadek, że właśnie tutaj będzie miała miejsce kluczowa scena, w której jedna z postaci doświadczy przełomowego momentu w swojej historii? Twórcy serialu wiedzą, jak budować klimat!
Design, który opowiada historię
Four Seasons Koh Samui to nie tylko luksusowy resort, ale też doskonała scenografia dla „Białego Lotosu” – miejsca, gdzie piękno i harmonia mogą skrywać pod powierzchnią burzę emocji. W tym sezonie możemy spodziewać się, że za idyllicznymi widokami czai się intryga, tajemnice i – jak to w „Białym Lotosie” bywa – odrobina groteski.
Czy design tego miejsca stanie się niemym świadkiem upadku kolejnych bohaterów? A może pozwoli im odnaleźć spokój? Jedno jest pewne – będzie pięknie, dramatycznie i pełne ukrytych znaczeń.
Four Seasons Koh Samui może być miejscem, gdzie poczujecie się jak bohaterowie kultowego serialu. Oby tylko bez tragicznego zakończenia… 😉
Pics: Four Seasons Reort Koh Samui
Comments